Na rynku samochodów używanych jest sporo do wyboru. Wszystko rozchodzi się o to ile mamy do wydania. Dzisiaj za kwotę wyjściową postawimy sobie 15000 złotych, co ciekawego można dostać za taką sumę pieniędzy?
Od kompakta po szalone coupe
Wbrew pozorom kwota daje nam spore pole manewru. Każdy ma inne upodobania, wymagania, zwraca uwagę na konkretne cechy pojazdu. Próbując znaleźć metodę na tą różnorodność w doborze pojazdu wpadł mi do głowy samochód, którego naprawdę ciężko się przyczepić – Ford Focus. W tej cenie dostaniemy drugą generację modelu, jeśli dobrze poszukać to nawet w roczniku 2007-2009, a jednostka na którą warto zwrócić szczególną uwagę to 1.8 125KM, jest dość żwawy i mało awaryjny. Na pewno to lepsza opcja niż 1.6, czy paliwożerne 2.0, jest tak pomiędzy i nie zostaje w tyle, na papierze imponująco nie wygląda, ale zapewniam, że mocy, jak na nasze warunki mu nie brakuje. Jeśli chodzi o wyposażenie, w tej cenie można dostać nawet wersję Ghia, gdzie Ford upchnął wszystko, co nawet dzisiaj można w aucie dostać. Od podstaw typu ABS, alufelgi, elektryczne szyby i lusterka, kilka poduszek, po klimatyzację dwustrefową, czujniki parkowania, ESP, czujniki deszczu, tempomat. Nie będziemy narzekać na komfort, choć nie ma co ukrywać, nie jest to nr 1 w swojej klasie, tutaj górują samochody francuskie. Jeżeli dla kogoś bardzo ważny jest komfort podróżowania, w dodatku gustuje w tego typu stylistyce może warto rozglądnąć się za konkurentami Focusa – Renault Megane, czy Peugeot 307, które nie narzekają w swojej klasie na brak popularności. Dla szukających emocji można kupić po prostu BMW Serii 3, chodź będzie to na pewno samochód, bardziej przechodzony i dużo starszy od wcześniej wymienionych.
Lider sprzedaży rządzi również na rynku wtórnym
Nietrudno za 15 tysięcy złotych kupić Skodę, bo przecież od dobrych lat to lider sprzedaży w naszym kraju. Od Octavii po Fabię z dobrego rocznika, naprawdę jest w czym wybierać. Będą oczywiście odbiegać chociażby jakością wykonania wnętrza od wcześniej proponowanego Focusa, natomiast dla mniej wymagających, którzy po prostu szukają samochodu, jako narzędzia, które dowiezie nas z punktu A do B jest to wręcz idealna opcja.
Nieduże, ale młode i z małym przebiegiem
Aut i kierowców na ulicach przybywa, odczuwalne jest to przede wszystkim w dużych miastach, coraz ciężej zaparkować w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu. Dlatego zwiększa się zapotrzebowanie na auta miejskie. W tej cenie jest w czym wybierać, będą to autka dużo mniejsze, gorzej wyposażone, ale za to młodsze i z mniejszym przebiegiem. W segmencie aut mniejszych paradoksalnie szczególnie zainteresowało mnie największe z nich – Honda Jazz. Przykładowo w ten cenie mamy 10 letnią Hondę Jazz z silnikiem benzynowym, 1.4 o mocy 83KM. Samochód cieszy się bardzo dobrą opinią wśród mechaników, w serwisach Hondy była najrzadziej widzianym modelem tej marki. Na pokładzie jest naprawdę niezłe wyposażenie od systemów bezpieczeństwa, bardzo ważnych dla wielu kierowców, jak poduszki powietrzne, ABS, po przydatne gadżety, jak klimatyzacja, elektryczne szyby, wspomaganie kierownicy, radio mp3, czy szyberdach. Mimo iż to segment B nie jest to mały samochód, w środku dużo miejsca dla pasażerów z tyłu, choć jazda w 5 osób na dłuższą trasę może być dość uciążliwa, ale 4 osoby pojadą komfortowo. Dodajmy do tego spory bagażnik – 380 litrów, niską masę około tony i mamy naprawdę fajny samochodzik. W dodatku dość fajnie się prezentuje, choć nie wyróżnia się w tłumie. Spalanie tej jednostki silnikowej to około 7 litrów w cyklu miejskim, 6,5 w mieszanym na 100 kilometrów, a to naprawdę świetny wynik. Autko nie jest popularne, ale nie dlatego, że jest problematyczne, po prostu dość dobrze trzyma cenę, a jego właściciele niechętnie się go pozbywają. Mocny konkurent dla Jazz to Ford Fusion, którego bardzo lubię. W tej cenie dostaniesz zarówno wersję benzynową 1.4 80KM, jak i diesla 1.4 TDCi 68KM. Całkiem małe i dość popularne autko to Fiat Panda, a za 15 tysięcy złotych dostaniemy model z roczników 2010-2012, czyli najmłodsze z dzisiaj proponowanych. Przez swoją prostotę zyskała sporą popularność, wielu wybiera ją do miasta, bo fajnie się nią parkuje, tanio jeździ, niewiele pali. Dla każdego coś dobrego w tak małym pojeździe.
Potrzebujesz coś szalonego? Nie ma problemu
Motomaniacy, do których osobiście sam się zaliczam szukają czegoś więcej niż tylko narzędzia do poruszania się, chcą poczuć adrenalinę. Wydawałoby się, że za takie pieniądze nie ma zbyt wiele do wyboru, ale nic bardziej mylnego. Do 15 tysięcy złotych możemy nabyć takie samochody, jak Toyota Celica, Alfa Romeo GT, BMW 3 E46 w wersji coupe, Mercedes W203, Audi TT, a każdy z nich ma zacięcie sportowe, wygląda nietuzinkowo i choć sprawia znacznie więcej problemów w użytkowania niż wcześniej wspomniane, rozsądne propozycje to jeśli ktoś bawi się motoryzacją to dlaczego nie spróbować? Dodatkowa ważna informacja, każde z tych aut będzie miało już swoje lata, 15-18 lat to dość dużo jak na samochód coupe, warto zwrócić uwagę przez kogo i jak długo było użytkowane.
Chcę coś większego
Kombi, sedany, minivany, a nawet SUVy, niby kwota dość rozsądna, a naprawdę jest w czym wybierać. Dorwiemy tutaj świetnie wyposażone, bezpieczne Volvo S60, które ciężko zepsuć, więc to dosyć bezpieczny zakup. Nawet Toyotę RAV-4, auto z segmentu, który z roku na rok zyskuje na popularności, a ponieważ to stary SUV to ma jeszcze w sobie trochę z terenówki, tak więc niestraszna nam żadna zima, wycieczki w góry. Jeżeli mamy liczną rodzinę i w portfelu dokładnie taką kwotę to stać nas nawet na 7 osobowego vana! Bo za 15 tysięcy złotych dostaniemy Chryslera Voyagera, który co prawda jest amerykański, więc straszy pojemnością silnika, ale jest dość ekonomiczna jak na rozmiary wersja diesel, albo benzynowe z instalacją gazową na pokładzie, więc mimo fabrycznej paliwożerności jest na to metoda! Jeśli to nas nie przekonuje mamy jeszcze europejskie odpowiedniki, jak chociażby Volkswagen Sharan, czy Renault Grand Scenic.
Każdy znajdzie coś dla siebie
Jak widać, kwota która na pozór wydaje się dość rozsądna stwarza nam dość sporo możliwości, uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie, każdy z tych aut ma w sobie taką cechę, która zadowoli konkretną grupę odbiorców. Choć subiektywnie ujmując moimi zwycięzcami pozostaną tutaj Ford Focus Mk.2 i Skoda Octavia, bo ciężko mi sobie wyobrazić kogoś, który przejedzie się którymś z nich i powie, że do niczego się nie nadaje.
Na koniec biorąc pod uwagę całość kwoty musimy wziąć zawsze pod uwagę koszty początkowych napraw, to ile ich będzie zależy już tylko od nas. Dlaczego? Ponieważ musimy być szczególnie uważni przy zakupie auta używanego, który na karku ma już 10 lat lub więcej. Musimy dokładnie poznać historię pojazdu, tak więc nieważne co wybralibyśmy z dzisiejszego zbioru pojazdów musimy się upewnić co do jego przeszłości. To co ma wspólne każde wymienione dzisiaj auto to numer VIN i to właśnie on będzie nam potrzebny by wygenerować Autoraport.pl, bo jest on odpowiedzią na pytanie – Co działo się z samochodem od momentu wyjechania z fabryki do dnia dzisiejszego. Korzystajmy z tego narzędzia, bo jest uniwersalne dla każdego rodzaju pojazdu i obali wszystkie nieprawdziwe informacje.
Jeśli uważasz ten tekst za pomocny, podziel się tym wpisem na Fb.
W odpowiedzi na “Co można kupić za 15000zł?”
Bardzo pomocny wpis, szczerze to sama chcę dojść do tej kwoty i kupić coś dobrego. Kilka propozycji samochodów z Twojego wpisu idealnie mi pasuje.