Clicky

Niebieski dym

Kontynuując nasz cykl wyjaśniania języka w jakim porozumiewa się z nami pojazd przyglądamy się niebieskiemu dymowi z rury wydechowej. Jest to ten rodzaj spalin, który najbardziej powinien nas zaniepokoić i natychmiast odesłać samochód do mechanika.

Niebieski znaczy poważne wydatki

Gdy nasz pojazd dymi na niebiesko oznacza to, że w komorze spalania mamy olej. Jego spalanie daje właśnie charakterystyczne dymienie na niebiesko. Stare samochody mają to do siebie, że trochę go wpuszczają, a to ze względu na nieszczelności, jeśli pojazd ma swoje lata i dymi okazjonalnie, przy odpalaniu, to być może nie warto tego rozgrzebywać, ale należy na bieżąco sprawdzać stan oleju. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że mając 26 letniego Forda zdarzało się to dość rzadko i w zasadzie nie było konieczności dolewania oleju bo ubywało go tak mało. Natomiast im pojazd nowszy tym mocniej musimy zainteresować się tym tematem. Może to świadczyć o uszkodzonej turbosprężarce, a jak wiadomo jest to ogromny koszt. Zignorowanie tej awarii może prowadzić do uszkodzeń kolejnych podzespołów pojazdu.

Rozszczelnienia

Nieszczelne prowadnice zaworów, pierścienie tłokowe, zużycie gładzi tłokowych cylindrów i każda z tych awarii kosztuje. Niestety co gorsza diagnoza jest dość wymagająca, trzeba rozebrać sporą część silnika i to już na dzień dobry robi nam bardzo duży rachunek u mechanika. W przypadku każdej z awarii, której efektem jest niebieski dym, ale także nierówna praca silnika, większe zużycie paliwa, znikanie oleju konieczna jest gruntowna diagnoza, która może potrwać.

Skąd ta awaria?

Najczęściej powodem jest niewłaściwa eksploatacja jednostki, doprowadzanie do nadmiernego zagrzania silnika, ale także wszelkiego rodzaju kolizje, po których dokonano zaledwie powierzchownych napraw, czyli patrz spora część tak zwanych bezwypadkowych aut wystawionych na sprzedaż. Musimy sobie zdawać sprawę, że wszelkiego rodzaju czołowe uderzenia pojazdu niosą za sobą spustoszenie wewnątrz silnika. Jeśli nie zostało to dokładnie sprawdzone może objawić się w niedalekiej przyszłości właśnie dymieniem na niebiesko, biało, czarno – wszystkie problemy zostały zebrane w pigułce w tym artykule. Osobno zaś temat różnych kolorów dymu zostały opisane w tych artykułach: biały dymczarny dym.

Dlatego tak ważne jest, aby pojazd miał dokładnie sprawdzoną historię zanim go kupimy. Jeśli nie jest bezwypadkowy, uległ zderzeniu czołowemu to możemy się spodziewać przedwcześnie tego typu awarii, niezależnie od przebiegu pojazdu. Tak więc jak się uchronić? Sprawdzanie VIN i wygenerowanie szczegółowej historii pojazdu na autoraport.pl na pewno pomoże nam zweryfikować, czy pojazd z przyczyn nienaturalnych może zacząć dymić podczas użytkowania. Jeśli auto przejechało już sporo kilometrów, tudzież ma swój wiek to w zależności od producenta tego typu awaria jest naturalna, ale trzeba w tym przypadku zasięgnąć porady konkretnego serwisu specjalizującego się w naprawach danej marki pojazdu.

Co by się nie działo nie warto się poddawać i spisywać auta na straty. Ważne jest, aby w przypadku niebieskiego dymu wybrać zaufanego mechanika, a nie wymieniacza, który będzie chciał na nas zarobić, jak najwięcej. Wtedy zapewne wymieni wszystkie z powyższej wymienionych części i wystawi rachunek, który przyprawi nas o zawał serca. Ewentualnie można dokonać innego zabiegu, jeśli nie mamy zaufania do mechanika prosimy go tylko i wyłącznie o diagnozę problemu, z zaznaczeniem, że nie będziemy serwisować go w tym miejscu, wtedy będziemy mieć pewność, że będzie to czysta analiza problemu, choć zapewne trzeba będzie na nią nieco dłużej poczekać, ale jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż liczyć na dobrą wolę naprawiającego. Pewni możemy być jednego, jeśli nie chcemy skończyć na wymianie silnika, nie wolno nam ignorować niebieskiego dymu i poruszać się pojazdem z taką awarią, grozi to nie tylko dodatkowymi awariami, ale także problemami z policją, która może nam zabrać dowód rejestracyjny, zakazać dalszej jazdy i odesłać pojazd na lawecie.

Sprawdź historię każdego samochodu!

W odpowiedzi na “Niebieski dym”

Uuuuu ile takich na lawetę braliśmy. Od groma takich jeździ po polskich drogach! Co zrobisz?
Pozdrawiamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *