Mamy już sierpień, upały nie ustępują, a wielu z nas na wymarzony urlop wybrało się własnym środkiem transportu. W tak gorącym okresie należy pamiętać o kilku unikalnych zasadach, które powinny nam towarzyszyć podczas powrotów z wakacji.
Dokładnie sprawdź stan pojazdu
Setki pokonanych kilometrów, wysoka temperatura, dodatkowe obciążenie, krótkie trasy, niejednokrotnie w korkach – na te wszystkie skrajności został narażony samochód. Tak, więc niesamowicie istotne jest by sprawdzić, czy nie miały one wpływu na jego stan techniczny. Bezpieczny powrót zależy tylko od nas samych. Zacznijmy oczywiście od sprawdzenia wszystkich płynów – w szczególności chłodniczego, który jest tak bardzo potrzebny przy takiej temperaturze. Warto być przezornym i zabezpieczyć się w litrową butelkę, wozić ją w bagażniku. Podobnie jest z olejem, jeżeli nasz pojazd ma już za sobą pewien przebieg to można się spodziewać, że na dłuższych trasach może nam ubyć oleju. Z bardziej pesymistycznych scenariuszy w związku z wysoką temperaturą, któraś z uszczelek mogła po prostu nie wytrzymać i zacząć wypuszczać olej z silnika. W takiej sytuacji kontrola jego poziomu jest bardzo istotna i niezbędna, aby powrót z wakacji odbył się bez nerwów i w stu procentach bezpiecznie.
Warto słuchać pojazdu, jesteśmy jego właścicielami jakiś czas i jeśli praca silnika budzi u nas jakiekolwiek wątpliwości należy skorzystać z porady fachowca. Kolejna kwestia to ciśnienie w oponach, które musi być właściwe, aby nie zwiększać zużycia paliwa i nie obniżać efektywności hamowania. Sprawdźmy również, czy wszystko w porządku z naszym kołem zapasowym, albo czy posiadamy zestaw naprawczy w bagażniku. Wielkie upały to także nagłe burze i ulewny deszcz, jeżeli zaskoczy nas w trasie będzie nam potrzebna właściwa i wydajna praca wycieraczek ich stan również musimy sprawdzić, zanim wyruszymy w podróż powrotną. Ostatnia kwestia z listy obowiązków do sprawdzenia to oświetlenie pojazdu, bezpieczna jazda odbywa się tylko wtedy, jeśli wszystko działa poprawnie. Musimy być widoczni, a nasz pojazd wykonujący konkretne manewry, jak skręt, cofanie, hamowanie musi komunikować się oświetleniem z innymi użytkownikami dróg. Jeżeli coś nie działa trzeba reagować natychmiast, bo zwyczajnie stwarzamy zagrożenie na drodze dla siebie i innych użytkowników.
Coś poszło nie tak
Jesteśmy na wakacjach i mamy wracać, jednak okazuje się, że coś jest nie w porządku z pojazdem. Oczywiście wielu mechaników w okresie wakacyjnym zbiera żniwo, tym bardziej, gdy widzi kogoś na obcej rejestracji. Jeżeli nasz pojazd jest w stanie się poruszać i chcemy zdiagnozować czy wszystko z nim w porządku, albo co należy naprawić warto w pierwszej kolejności skorzystać z pomocy stacji kontroli pojazdów, która za kwotę od 20-50 złotych sprawdzi konkretną usterkę i możemy być pewni, że będzie w pełni obiektywna. Mając już problem na przysłowiowej tacy przystępujemy do szukania fachowca, a jest ich cała masa, dlatego warto skorzystać z pomocy internetu i sprawdzić opinie o warsztacie, bo w XXI wieku dzielimy się nimi bardzo chętnie.
Niezbędnik kierowcy
Podsumowując ekwipunek, który powinien się znaleźć w bagażniku każdego kierowcy. Płyn chłodniczy, jeżeli uznamy to za konieczne również olej, który mamy obecnie w pojeździe. Warto wozić ze sobą dodatkowy zestaw żarówek do świateł mijania, bo ich awaria może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Temperatury są ekstremalne, tak więc istotna jest kontrola w trasie temperatury pojazdu, spoglądajmy co jakiś czas na wskaźnik, bo przegrzanie pojazdu niesie za sobą niebotyczne konsekwencje.
Ważne, abyśmy mieli pewność co do sprawności kontrolek ostrzegawczych, po przekręceniu kluczyka sprawdźmy czy wszystkie świecą i gasną w odpowiedni sposób. Pamiętajmy, że przerwy są potrzebne nie tylko nam, ale także pojazd musi złapać oddech, jeżeli jest to możliwe parkujmy w zacienionych miejscach. Nie ma unikalnej zasady ile pojazd powinien odpoczywać i po jakiej trasie, jest to raczej zależne od konkretnego modelu, ale wskazane jest co najmniej pół godziny po 400 kilometrach w przypadku pojazdów, które nie robią rocznie więcej niż 10 tysięcy kilometrów. Te wszystkie kwestii musimy przeanalizować i wziąć do siebie bardzo poważnie, bo od tego zależy bezpieczeństwo nasze i bliskich. Pozostaje życzyć bezpiecznych powrotów i mało korków.