Wcześniejszy artykuł na blogu Autoraportu, Sprowadzamy samochód ze Szwajcarii dość wyczerpująco potraktował kwestie teoretyczne. Teraz spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, jak to wygląda w praktyce. Na co należy zwrócić uwagę, gdy zdecydujemy się na podróż do górskiej krainy?
Kwestie finansowe
Jak zawsze ważne są kwestie finansowe. Pytanie ile chcemy wydać na samochód i czy opłaca się w ogóle wyprawa, która zajmie nam dobrych parę dni? Wybierając linie lotnicze musimy się liczyć z kosztami biletu rzędu 400 złotych i więcej, w zależności w jakim czasie planujemy wylot. Udaje się znaleźć miejsce w tanich liniach lotniczych, tylko należy się wstrzelić w ich tak zwane „Happy Hours”. Sam lot to nie wszystko bo trzeba się jeszcze poruszać na miejscu. Wygodni mogą wybrać opcję samochodu z wypożyczalni, jest to koszt rzędu 170 Euro za 3 dni. Poruszanie się komunikacją szwajcarską nie wymaga od nas więcej niż znajomości języka angielskiego lub niemieckiego i będzie znacznie tańsza. Można też spróbować korespondencyjnie porozumieć się z właścicielem pojazdu, którym jesteśmy poważnie zainteresowani, ale niepewni tego, czy nabędziemy oferowany przez nich samochód raczej nie zostaną naszymi szoferami. Wszystko zależy, gdzie kupujemy, w jakiej miejscowości, bo choć Szwajcaria jest niewielkim krajem to komunikacja między niektórymi, górskimi miejscowościami nie jest prosta. Podliczając wydatki na dzień dobry można otwarcie stwierdzić, że jeśli chcemy nabyć samochód i mamy do wydania mniej niż 15 tysięcy złotych to jest to wyprawa wielce nieopłacalna. Choć w Szwajcarii nietrudno o okazję to trzeba dodać, że czeka nas podróż powrotna licząca grubo ponad 1000 kilometrów przez Niemcy, tudzież Czechy. Z tego też względu musimy mieć pewność co do stanu technicznego pojazdu. Szwajcarzy pozbywają się samochodów dosyć szybko, nie przywiązując się zbytnio, mówi się nawet otwarcie w motoryzacyjnym środowisku, że Szwajcarzy nienawidzą samochodów.
Samochód po Szwajcarze
Zupełnie inna mentalność, zarobki i poziom życia, jaki panuje w Szwajcarii sprawia, że sam proces zakupu i sprzedaży pojazdu przebiega zupełnie inaczej. Czasem wystarczy drobna usterka, z którą w Polsce wielu kierowców nadal porusza się w ruchu i uznaje za niegroźną, aby tam po prostu sprzedać auto i kupić nowe. Nie oznacza to jednak, że mamy być spokojni i z czystą głową możemy kupić auto ze Szwajcarii, pełni optymizmu i zaufania. W żadnym wypadku, możemy być pewni co do ich szczerości, natomiast kwestia bariery językowej może być decydująca. Ponad 60% Szwajcarów mówi po niemiecku, a cała reszta to mieszanina języka francuskiego i włoskiego, z przewagą tego pierwszego. Specjalistyczny język może nas po prostu przerosnąć, chyba, że zabezpieczymy się w słowa kluczowe jeszcze przed wyjazdem. Musimy też zwrócić uwagę na ukształtowanie terenu w Szwajcarii. O ile stan dróg mają znacznie lepszy od nas to ilość wzniesień oraz ich nachylenie jest znacznie większe. Pojazdy o mniejszych silnikach są narażone nieraz przez swój żywot na skrajny wysiłek i nawet przy niskich przebiegach mogą mieć problemy techniczne związane z tymi przeciążeniami. Nietrudno tutaj też o wypadek, na szczęście Szwajcarzy prowadzą bardzo dokładną dokumentację. Wszelkiego rodzaju kolizje nie mogą się ukryć i wystarczy nam numer VIN, aby sprawdzić historię pojazdu. Z pomocą przychodzi Autoraport.pl, który mimo barier językowych udostępni nam pełną dokumentację wypadkową, łącznie ze zdjęciami, zarejestrowane przebiegi oraz oryginalne dane techniczne. Tym oto sposobem ułatwimy sobie nieco komunikację, wystarczy poprosić o VIN i samemu sprawdzić informację w wiarygodnym źródle.
Opłacalność
Mimo iż Szwajcaria jest niewielkim krajem to nie brakuje ofert sprzedaży samochodów. Są one zmienianie często, kusi w nich przede wszystkim niewielki przebieg i nieco niższa cena. Ponadto należy dodać, że pojazdy tam jeżdżące są w większości przypadków bardzo dobrze wyposażone, bo szwajcarscy kierowcy przywykli do komfortu. W dodatku Rynek nie jest jeszcze przemaglowany przez polskich handlarzy, po prostu jest w czym wybierać. Przykładowo w pełni sprawny Opel Insignia z 2015 roku, z silnikiem 2.0 Turbo, przebieg 103 tysiące kilometrów, z pełnym wyposażeniem to koszt 8500 euro, czyli około 34 tysięcy złotych. Odpowiednik z polskich portali kosztował 10 tysięcy więcej i był starszy o 2 lata. Nawet dodając koszty sprowadzenia, zarówno te urzędowe, jak i podróży nie przekroczymy kwoty, którą musielibyśmy wydać w Polsce. Oprócz tego, jeśli szukamy pojazdu, których w Polsce jest niewiele i trzymają cenę, bo są po prostu rzadkie to w Szwajcarii nabędziemy je nieraz 30% taniej (auta amerykańskie typu Cadillac, Chrysler, czy Land Rover). Jakby na to nie spojrzeć na taką wyprawę lepiej wybrać się z kimś w duecie, najlepiej znającym trochę motoryzację, albo język niemiecki. Sam proces jest opłacalny, jeżeli chcemy nabyć pojazd w miarę świeży i dobrze wyposażony, w innym wypadku gra jest niewarta świeczki, lepiej szukać na rodzimym podwórku, choć niejednokrotnie jest to dużo trudniejsze niż sprowadzenie auta ze Szwajcarii.
2 odpowiedzi na “Auto ze Szwajcarii”
Dobrze napisany artykuł. Ja swój samochód nabyłem i był to krok, którego nie żałuję – moje BMW świetnie się sprawuje. Technicznie jest bez zarzutu oraz daje sporą frajdę podczas prowadzenia. 🙂
Witam,
Jakie podatki i w jakiej wysokości należy zapłacić sprowadzając auto ze Szwajcarii do Polski?.